emi emi
405
BLOG

Stary w oparach:

emi emi Polityka Obserwuj notkę 16

 

Zaś pani Kopacz, która przygnieciona rozmiarem tamtego dramatu wypowiedziała w pośpiechu parę zdań o tym, czego nie wiedziała na pewno, jest teraz pomawiana o manipulację w sytuacji, kiedy by się jej należała wdzięczność za dopełnienie czynności, które przerastały odwagę wielu. Także jej próbowano przypisać winę za dokonaną w trakcie transportu zamianę ciał. Ona bowiem była obecna przy zamykaniu trumien. Wyraziła także już potem przekonanie, że podłoże katastrofy zostało na metr przekopane i przesiane, tymczasem znajdowano tam coraz to nowe fragmenty samolotu. Każda więc nowa fala zainteresowania Smoleńskiem przynosi jej nową  porcję goryczy

           Rozumiem, że można bronić pani Kopacz z pozycji ludzi czujących się winnymi za „katastrofę” smoleńską, chcącymi ukryć prawdę. Wtedy tak, spisała się na medal- widziała pracujących ramię w ramię anatomopatologów polskich i rosyjskich,  przecież jest lekarzem, wie co mówi, którz by nie uwierzył lekarzowi, kobiecie („przygniecionej rozmiarem tamtego dramatu”), Ministrowi Rzeczpospolitej. Zwłaszcza w sytuacji gdy sam siedzi przed telewizorem i nie może powstrzymać łez- ale przecież tam nasi najwyżsi rangą przedstawiciele, sami wybierani nie dadzą pogrześć prawdy, dopilnują ciał i dobrego imienia naszych ukochanych. Tym bardziej, że wzięli to na siebie, obiecali przyjmując funkcję posłów i urzędników państwowych.

            Spisała się na medal, na oddanie w jej ręce laski marszałka sejmu Rzeczpospolitej, a w razie zaistnienia podobnego rozmiarem dramatu prezydentury. Czy polityk może otrzymać większą nagrodę?  

Za tak małą cenę jak kłamstwo?

 Za cenę zbezczeszczenia ciała Pani Anny Walentynowicz?

emi
O mnie emi

czas przeszły niedokonany, strona bierna

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka